GIOŚ utajnił wykaz składowisk

„Ministerstwo wie, ale nie powie. Ma listę nielegalnych składowisk” czytamy w artykule autorstwa Aleksandry Hołowni opublikowanym na łamach Dziennik Gazeta Prawna.

Pod koniec 2020 roku zwróciliśmy się do Głównego Inspektora Ochrony Środowiska o przekazanie wykazu bomb ekologicznych w Polsce wspomnianego przez ówczesnego Wiceministra Ochrony Środowiska podczas obrad sejmowej Komisji Ochrony Środowiska. Do tej pory ten rejestr nie został przekazany, zaś GIOŚ zasłonił się tłumaczeniem, że nie jest on informacją publiczną, a dokumentem wewnętrznym niepodlegającym udostępnieniu.

Zarówno Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, jak i pod koniec ubiegłego roku Najwyższy Sąd Administracyjny przyznały rację SIRTZ i stwierdziły, że inwentaryzacja nielegalnych składowisk odpadów niebezpiecznych jest informacją publiczną. Mimo to listy zagrażających środowisku i ludności bomb ekologicznych do tej pory nie znamy.

„Stowarzyszenie Instytut Remediacji Terenów Zanieczyszczonych (SIRTZ), które o upublicznienie listy się starało, poszło z tą sprawą do sądu. Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego zapadł w grudniu zeszłego roku. Od czasu Ozdoby zmieniły się rząd, osoba na stanowisku generalnego inspektora i sytuacja prawna. W wyroku NSA podkreślił bowiem, że lista jest informacją publiczną pomagającą społeczeństwu „ocenić skuteczność wykonywania zadań przez organ powołany do kontroli przestrzegania przepisów chroniących środowisko naturalne”. Nie zmieniło się tylko jedno – lista nadal nie została upubliczniona.” – czytamy w artykule Dziennika Gazeta Prawna.

Pełen artykuł dostępny jest pod linkiem: https://serwisy.gazetaprawna.pl/…/9512004,ministerstwo…

Przypominamy, że według samego GIOŚ na dzień 20 listopada 2020 r.:

  • udokumentowanych miejsc porzucenia odpadów w kraju jest 768,
  • w 231 z nich nagromadzone są odpady niebezpieczne,
  • w 133 z nich nagromadzone są odpady mieszanin niebezpiecznych oraz innych niż niebezpieczne,
  • w pozostałych 404 miejscach nagromadzone są odpady inne niż niebezpieczne.

Szacunkowa ilość, jaka została tam zdeponowana, wynosi około 4 mln ton, dokładnie 3,86 mln ton, w tym:

  • 800 tys. ton odpadów niebezpiecznych,
  • blisko 800 tys. ton odpadów zmieszanych,
  • pozostała ilość, czyli ponad 2,2 mln ton, to odpady inne niż niebezpieczne.

Szczególnie w obliczu ostatnich pożarów nielegalnych składowisk, które mają miejsce na terenie całego kraju, upublicznienie wykazu bomb ekologicznych w Polsce, a przede wszystkim przekazanie tych informacji do samorządów, jednostek straży pożarnej, policji oraz lokalnych społeczności pozwoli uniknąć skażenia środowiska naturalnego ogromnych rozmiarów, a dzięki temu również narażenia życia i zdrowia ludzi i zwierząt, które je zamieszkują.

 

NSA oddalił skargę kasacyjną GIOŚ, który od 2020 roku nie chciał ujawnić danych o bombach ekologicznych

Rok 2023 zakończyliśmy sukcesem! Naczelny Sąd Administracyjny w grudniu oddalił skargę kasacyjną Głównego Inspektora Ochrony Środowiska, który od 2020 roku nie chciał ujawnić nam danych o bombach ekologicznych.

NSA, tak jak wcześniej WSA, przyznał rację SIRTZ i stwierdził, że inwentaryzacja nielegalnych składowisk odpadów niebezpiecznych jest informacją publiczną.

Przypominamy, że według samego GIOŚ na dzień 20 listopada 2020 r.:

  • udokumentowanych miejsc porzucenia odpadów w kraju jest 768,
  • w 231 z nich nagromadzone są odpady niebezpieczne,
  • w 133 z nich nagromadzone są odpady mieszanin niebezpiecznych oraz innych niż niebezpieczne,
  • w pozostałych 404 miejscach nagromadzone są odpady inne niż niebezpieczne.

Szacunkowa ilość, jaka została tam zdeponowana, wynosi około 4 mln ton, dokładnie 3,86 mln ton, w tym:

  • 800 tys. ton odpadów niebezpiecznych,
  • blisko 800 tys. ton odpadów zmieszanych.

Pozostała ilość, czyli ponad 2,2 mln ton, to odpady inne niż niebezpieczne.

Wiedza samorządu lokalnego, lokalnych jednostek straży pożarnej czy policji, jak również społeczności lokalnych w całej Polsce uzyskana na skutek upublicznienia wykazu może pozwolić uniknąć poważnych zagrożeń dla życia i zdrowia ludzi oraz skażenia środowiska naturalnego wielkich rozmiarów. Rozpoznanie takich miejsc może pozwolić na podjęcie działań mających na celu unieszkodliwienie odpadów niebezpiecznych przed kolejnym tego typu zdarzeniem.

GIOŚ nie ujawnia wykazu bomb ekologicznych w Polsce

Pomimo wyroku sądu wydanego na skutek pozwu Stowarzyszenia Instytut Remediacji Terenów Zanieczyszczonych Główny Inspektor Ochrony Środowiska nie ujawnia wykazu tzw. bomb ekologicznych (terenów nielegalnych składowisk odpadów niebezpiecznych) i odwołuje się do NSA.

W związku z ostatnimi wydarzeniami związanymi z kolejnym już pożarem i wybuchem nielegalnie składowanych odpadów niebezpiecznych, tym razem w Zielonej Górze, niezwykle istotne i niecierpiące zwłoki stało się podanie to publicznej wiadomości sporządzonego przez GIOŚ wykazu zidentyfikowanych miejsc stanowiących zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi oraz skażenia środowiska naturalnego wielkich rozmiarów.

Przyjmując nawet najostrożniejsze dane z 2020 roku w Polsce zatajonych przed opinią publiczną, choć zidentyfikowanych jako bomby ekologiczne jest nie mniej aniżeli 364 miejsc nielegalnego składowania odpadów niebezpiecznych o masie przekraczającej 1,6 miliona ton.

Dla porównania, wybuch i pożar odpadów w Zielonej Górze objął 3 tys. ton różnego rodzaju odpadów.

Dane te pochodzą od samego GIOŚ. Już w 2020 roku Dyrektor Departamentu Inspekcji Głównego Inspektoratu Środowiska, stwierdził publicznie, iż według stanu na dzień 20 listopada 2020 r.: „udokumentowanych miejsc porzucenia odpadów w kraju jest 768. (…). W takim kontekście mówię o 768 miejscach. W 231 nagromadzone są odpady niebezpieczne, w 133 – odpady mieszanin niebezpiecznych oraz innych niż niebezpieczne, a w pozostałych 404 miejscach – odpady inne niż niebezpieczne. Szacunkowa ilość, jaka została tam zdeponowana, wynosi około 4 min ton, dokładnie 3,86 min ton, w tym 800 tys. ton odpadów niebezpiecznych i blisko 800 tys. ton odpadów zmieszanych. Pozostała ilość, czyli ponad 2,2 min ton, to odpady inne niż niebezpieczne.”

Wiedza samorządu lokalnego, lokalnych jednostek straży pożarnej czy policji, jak również społeczności lokalnych w całej Polsce uzyskana na skutek upublicznienia wykazu może pozwolić uniknąć poważnych zagrożeń dla życia i zdrowia ludzi oraz skażenia środowiska naturalnego wielkich rozmiarów.

Rozpoznanie takich miejsc może pozwolić na podjęcie działań mających na celu unieszkodliwienie odpadów niebezpiecznych przed kolejnym tego typu zdarzeniem.

Jedna decyzja zamiast pięciu dla remediacji on site

Rząd przesłał projekt ustawy o wielkoobszarowych terenach zdegradowanych do Sejmu. W projekcie na wniosek m.in. SIRTZ wprowadzono nowy zapis, zgodnie z którym, decyzja w sprawie poprawy stanu środowiska na wielkoobszarowym terenie zdegradowanym zastępuje pozwolenie na budowę (zgłoszenie), decyzję środowiskową i pozwolenie na przetwarzanie odpadów w przypadku tymczasowych instalacji niezbędnych do wykonania remediacji on site. To bardzo dobre rozwiązanie, które przyczyni się do częstszego stosowania tego typu remediacji zgodnie z zasadami gospodarki o obiegu zamkniętym.

Z oczyszczeniem terenu często wiąże się powstanie tymczasowych instalacji, bez których jedyną metodą remediacji byłaby remediacja ex situ. Bez opisanego wyżej rozwiązania podmiot wykonujący działania poprawiające stan środowiska, w tym np. remediację on site z użyciem tymczasowej instalacji oprócz decyzji o poprawie środowiska musiałby również uzyskać pozwolenie na przetwarzanie odpadów obejmujące zanieczyszczoną glebę i ziemię wydobytą w procesie remediacji, decyzję o warunkach zabudowy, pozwolenie na budowę, decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla lokalizacji tymczasowych instalacji. Uzyskanie tych wszystkich pozwoleń jest tak bardzo czasochłonne, że inwestorzy często rezygnują z korzystnej dla środowiska remediacji on site na rzecz remediacji ex situ.

W naszej ocenie to rozwiązanie powinno zostać również zastosowane dla każdej remediacji nie tylko tej wykonywanej w ramach poprawy środowiska na wielkoobszarowych terenach zdegradowanych.

 

 

Widzisz wyrzucone odpady, zanieczyszczenie wody, powietrza lub ziemi? Zgłoś je w prosty sposób używając aplikacji mObywatel

mObywatel to bezpłatna aplikacja mobilna która daje nam dostęp m.in. do dowodu osobistego, prawa jazdy czy tzw. paszportu covidowego. A od niedawna – możemy w niej zgłosić również wszelkie “Naruszenia środowiskowe”.

To niezwykle istotne udogodnienie. Jednym kliknięciem można zgłosić incydent, który może mieć niekorzystny wpływ na środowisko. 

mObywatel. Jak zgłosić “Naruszenia środowiskowe”?

Po zalogowaniu się do aplikacji mObywatel klikamy u dołu ekranu “dodaj dokument”. Następnie wybieramy “Naruszenia środowiskowe” i przechodzimy do wypełnienia zgłoszenia:

KROK 1. Uzupełniamy podstawowe dane

Na tym etapie musimy określić, jakiego typu naruszenia środowiskowe chcemy zgłosić. Aplikacja daje nam do wyboru następujące opcje:

– Porzucenie/nielegalne zdeponowanie/składowanie/zakopywanie odpadów
– Nielegalne przetwarzanie/odzysk/unieszkodliwienie/zakopywanie odpadów
– Nielegalny transport odpadów

– Nielegalne przewiezienie z zagranicy odpadów
– Zanieczyszczenie wody, powietrza lub powierzchni ziemi substancjami
– Inna

W tym kroku uzupełniamy również dane zgłaszającego.

Chcesz pozostać anonimowy? Aplikacja daje taką możliwość! Wystarczy zaznaczyć pole „wyślij zgłoszenie z zachowaniem poufności”

KROK 2. Robimy zdjęcie

KROK 3. Oznaczamy miejsce na mapie, gdzie doszło do incydentu

KROK 4.Wysyłamy gotowe zgłoszenie

mObywatel. Jak założyć konto?

Do korzystania z aplikacji wymagane jest posiadanie profilu zaufanego. Aplikacja dostępna jest na urządzeniach z systemem Android i iOS. 

Jeśli zauważyłeś zanieczyszczenie powierzchni ziemi lub nielegalne składowisko odpadów, a masz wątpliwości, czy rzeczywiście jesteś anonimowy lub jak dokonać zgłoszenia, to napisz do Instytutu Remediacji na kontakt@instytutremediacji.pl – dokonamy zgłoszenia za Ciebie. 

Zgłoś naruszenia środowiskowe w aplikacji mObywatel

Stowarzyszenie Instytut Remediacji Terenów Zanieczyszczonych na konferencji REMEDy 2022

28 września, po raz kolejny, wzięliśmy udział w konferencji “REMEDy. Panaceum na zanieczyszczone tereny”. To już piąta edycja wydarzenia. W tym roku organizatorzy położyli nacisk na temat zrównoważonej remediacji. Była to okazja do podzielenia się doświadczeniem w remediacji pośród czołowych ekspertów na rynku Europy Środkowo-Wschodniej. Nie zabrakło także Stowarzyszenia Instytut Remediacji Terenów Zanieczyszczonych.

Prezes SIRTZ Rafał Hałabura przedstawił prezentację dotyczącą zmian prawnych w zakresie remediacji i gospodarki o obiegu zamkniętym, w tym kwestie utraty statusu odpadów przez wydobyty w trakcie prac remediacyjnych grunt, poprawy stanu środowiska na wielkoobszarowych trenerach zdegradowanych oraz oceny ryzyka. 

Zobacz całą prezentację.